Kochani Forumowicze postanowiłem na wstępie zaznaczyć że mój post nie ma na celu urazić kogokolwiek, a tym bardziej nie będzie zawierać "b) treści nielegalne, z podtekstem rasistowskim/etnicznym; religijnym albo zniesławiające" jak i w ostatnim tym usuniętym.
Mój temat nie ma na celu szkalowania nikogo ani niczego tylko opisanie zjawisk i podzielenie się z graczami ciekawymi informacjami, które mogą pomóc w odpowiednim doborze studia!
Więc zaczynam kochani opowiadać historię, którą już słyszeliście
W styczniu zamieszkałem w wielkim księstwie, które broniło się innymi osadami tak by nie zyskać drewna, a walczyło o energię potrzebną dla rozwoju swoich szlachcian i szlachcianek.
Za to innym, mniejszym księstwom groziła śmierć!!!
Wielkie księstwo było władane przez Carycę ... która miała konszachty z katami więc kary śmierci się nie bała. Mało tego w pająkach się lubowała!
Czasem szlachcianie pod nieobecność swoich kamratów wykorzystywali ich domostwa do swych niecnych planów.
Za co zwykły mieszkaniec mniejszego księstwa straciłby głowę!
Tak oto Wielkie Księstwo pod rządami Carycy dotrwało do grudnia, minął rok a jej wpływy wśród katów wciąż rosły. Kaci byli ślepi na skargi, zgłoszenia wciąż zakochani w Carycy klimacie. Grozili śmiercią tym co na przód wyjść odważni byli, lecz swego końca nie przewidzieli.
Średnie, małe czy duże - to nie ważne! Wszyscy w jedność złączeni prośby o ratunek pisać zaczęli. Do tych uczciwych błagając o pomoc w walce z Carycą i o uczciwość.
Uczciwość wśród katów, którzy z zasady pilnować powinni porządku, ogłady. Nie być postronnym dla zła lecz pilnować się prawa.
Przykro mi że muszę tworzyć średniowieczne powieści ale chyba normalny tekst zostałby usunięty
Chwila... ten też pewnie będzie