Nie to, żebym się czepiał, ale miło by było jednak dostawać informacje o aktualizacjach w naszym macierzystym języku. Nie wszyscy tu władają pięknym angielskim i dla dla nich może to być niezrozumiałe. Owszem, można przetłumaczyć w Google, ale to nie to samo, bo wyjdzie im łamaniec.