Na imie dali mi Adam. lada moment koncze 29 lat. Pochodze z gdyni, pawalem sie wieloma zawodami, poczynajac od wykladania towaru nockami w Tesco, za 3pln/h, budowy, magazyny, az po dzis dzis dzien. Od 2,5 roku pracuje w stoczni Crist oddzial w gdyni jako szlifierz, monter kadlubow i kowal( w tej kolejn osci) Do tego Crist zafudnowal mi wiele innych uprawnien. Brudna i niebezpieczna praca, ale wole to niz skoki na bungee czy ze spadochronem ( gdzie swoja droga niebezpieczenstwo wypadkow jest mniejsza). Dolaczylem do tego studia jako czwarty. Od tamtej pory caly czas rozmawiam z ludzmi i sciagam najlapszych moim zdaniem graczy. Kilka razy sie pomylilem, ale niebylbym czlowiekiem, gdybym byl nieomylny ( pewnie dlatego teraz siedze na L4 z polamana reka, ale jutro gips sciagaja). Przez ten czas, na ktorym, bylem na tym nieszczesnym L4, zbudowalem wraz z Naszym Ojcem zalozycielem ta wlasnie druzyne. Ktora swoja droga jest bardzo niczego sobie, a nawet wiecej. Selekcja byla dosc bezwzgledna, ale skuteczna.
Kilka osob ma mi za zle ze rzadze sie swoimi prawami bez uzgodniania z reszta zarzadu(Zwir pan i wladca {Zwir to ja}), ale tu najwazniejszy jest czas, Czasami 5 min to jest za dlugo. Jako prawie najwazniejsza osoba w tej duzynie, obiecuje Wam, ze jak bedziecie sie starac to nic Wam tu zlego nie grozi, ja bede tego pilnowal( humanista nie jestem ale bardzo dobrze licze, nawet chyba za bardzo, wiec wybaczcie bledy w pisowni). Kolej na nastepnego......