Witajcie,
Chcę zwrócić uwagę na pewną rzecz. Chodzi o oceny podsumowujące eventy.
Zauważyłem na swoim przykładzie, że system podsumowujący nasz udział w konwentach najwyraźniej kuleje. Mianowicie - powiem na swoim przykładzie.
Ukończyłem konwent 'halloweenowy' w pierwszej trójce, a dostałęm ocenę typu "konwent był nudny, nie postarałaś się, klapa totalna' itd. Jednym z wymagań było osiągnięcie maksymalnej wartości na 'termometrze' - dla konwentu, w którym brałem udział, górna wartość wynosiła mniej więcej 1. 850. 000, ja natomiast osiągnąłem wartość około 3 .000. 000 - a więc prawie 100% więcej niż górny limit, zajmując 3 miejsce w rankingu - dlaczego więc w podsumowaniu dostałem ocenę z opinią, że się 'nie postarałem', że konwent z udziałem mojej gwiazdy był nieudany, i że 'może następnym razem bardziej mi się poszczęści'?
Czy za sukces uznawane jest tylko zdobycie 1 miejsca w rankingu danego konwentu? Czy przekroczenie górnej granicy skali nie liczy się do sukcesu?
Taka sytuacja nie dzieje siępo raz pierwszy, już wcześniej się zdarzało, że otrzymywałem negatywną ocenę, pomimo wyjścia poza normę i przekroczenia górnych progów skali.
Coś jest nie tak z tym systemem ocen udziału w konwentach ...
A Wy? Zdarzało Wam się podobnie?
Napiszcie, co o tym sądzicie.
