32 odpowiedzi w tym temacie

[maro]

pamiętajmy, ze zdania te są też po to, aby firma zarobiła kolejne pieniądze, wiele z tych zadań wygrywają nie najbardziej aktywne studia tylko  takie, które ma w swych szeregach osoby ktorym, nie szkoda wydać po kilka - kilkianaście tysięcy diamentów na tydzień. Czego przykładem jest obecne zadanie. Jedna osoba jest w stanie bardzo mocno wpłynąć na ranking.  Przypomnial mi się rozwniez tydzien z konwentam i pierwszy konwent jedna osoba w studiu miała 2x więcej występów niż całe nasze studio:) Nie żeby krytykował ale pewnych zadań się po prostu wygrać nie da:)

[Laraa]

To wyzwanie zależy od AKTYWNOŚCI wszystkich członków studia.

 

Wygrywają najbardziej aktywne zespoły wykonujące dane wyzwanie wspólnymi siłąmi.

 

Najlepszym rozwiązaniem by było jakby studia miały możliwość określenia liczby graczy, które mogą brać udział w wyzwaniu i zrobić dla nich osobne podkategorio.

 

Logiczne jest to, ze studio posiadające 20-25 członków (czy inne wartości) nie ma żadnych większych szans przebicia studia składającego się z 30 aktywnych graczy

Mylisz się. Nie wygrywają najbardziej aktywne studia, tylko te, które władują w to masę diamentów, albo te, które mają cynk jakie będzie zadanie na przyszły tydzień. (np. nagle wszyscy nie wykorzystują w środę biletów na imprezę, aby zaraz po rozpoczęciu kolejnego zadania studia - tu niespodzianka, akurat imprezy - mogło całe 30 osób natrzaskać punktów).

[Menti]

Właduję w studio mase diamentów? Nie koniecznie, u mnie udało się osiągnąć pierwsze miejsce bez władowywania w to kasy. A nawet powiem więcej, bez jakiegokolwiek nakładu finansowego zawsze uda Nam się osiągnąć 1-10 miejsce, gdzie nagrody są podobne i nie różnią się od siebie zbytnio. Trzeba chcieć, a nie marudzić, ze tylko kasą się coś osiągnie

[myszka329]

Uważam że tak jest dobrze, w końcu nie każdego stać na wpłacanie diamentów a dokładniej mówiąc na ich kupno. a te nagrody to spory zastrzyk diam. Ja ze swoim 15 osobowym studiem mamy zazwyczaj range 27-24 w świątyni...nawet nie wiecie jak musimy się produkować żeby do czegoś dojść w końcu nie jesteśmy "diamenciarzami" (czy jak wy to tam nazywacie ) my gramy dla zabawy nie mamy spiny ale obniżanie nagród to moim zdaniem zagrywka poniżej pasa...my za to możemy sobie pozwolić na torty czy dublerów gdy nie każdy może się zgłosić...ale co to kogo obchodzi na pewno ktoś zaraz wyskoczy żebyśmy kogoś zwerbowali do studia...jak by to było takie proste...pff

no błagam myślcie troche ludzie wszyscy piszecie że gra jest odskocznią i dobrą zabawą a tak naprawde ładujecie te diamenty i uważacie że każdy powinien to robić żeby wygrać?

Uwierzcie mi w Naszym studiu każdy się stara by dogonić chociaż tych w top10!

Użytkownik myszka329 edytował ten post 09 grudzień 2016 - 15:32

[jenny16]

Warto by zmienić aby szef studia decydował czy jakiemuś członkowi należy się nagroda czy nie za zadanie. Bo zdarza się, że ktoś nie punktuje lub mało a dostaję tak samo jak ci którzy większość pkt nabijają.

[myszka329]

Warto by zmienić aby szef studia decydował czy jakiemuś członkowi należy się nagroda czy nie za zadanie. Bo zdarza się, że ktoś nie punktuje lub mało a dostaję tak samo jak ci którzy większość pkt nabijają.

akurat to popieram...można by było zrobić tak że diamenty idą dalej na konto studia ale punkty umiejętności i expa tylko do tych osób które brały udział w zadaniach świątyni.

co Wy na to?

[GRZMOCILLA]

Tak czytam, czytam i już sam nie wiem o co tu chodzi 

O co ten spór?

Ja w moim studio powiedziałem jasno - robimy tyle ile możemy. Kto ile ma czasu to niech sobie klika a jeśli zdarzy się że ktoś zrobi bardzo mało? Nie skreślę go przez to  Nie każdy ma czas na to aby siedzieć i klikać aby zdobywać pkt w świątyni, ludzie mają też swoje życie a gra ma być dla nich odskocznią, miejscem spotkań, miejscem w którym świetnie się bawią. Na miejsce w świątyni pracuje wiele osób, jedni bardziej drudzy mniej ale z nagród cieszymy się tak samo czy to było miejsce w top10 czy też poniżej dwudziestki bo i tak się zdarzało. W jednym tyg gracz X ma problemy, mało się udziela ale w kolejnym tygodniu ten gracz zasuwa już jak może i nikt go do tego nie zmusza

 

Mniej zadzierania nosa a więcej uśmiechu - wtedy każdy będzie zadowolony

[BitchNr1]

Dokładnie jest tak jak piszę Grzmocilla.

 

Nie zawsze każdy ma czas klikać/robić wyzwanie świątynne. Sama osobiście jestem cienka w niektórych wyzwaniach, zaś w pozostałych nie mam sobie równych.

 

Na sukces studia w wyzwaniu świątynnym pracuje cały zespół.

 

Logiczne, że jak koś w każdej edycji się nie wykazuje, czy nic nie robi, to tutaj interweniują producenci z szefem.

 

Osobiście czułabym się głupio jakbym dostawała jakieś orzeszki za wyzwanie, w którym wniosłam mały wkład, zaś ogromną pulę za to, że uzyskałam najlepszy wynik w studiu.

 

Takiemu pomysłowi mówię stanowcze: NIE

[GRZMOCILLA]

Mądrego to aż miło posłuchać   

 

Podpisuję się pod tym "NIE" rękami i nogami!

[jenny16]

Tak czytam, czytam i już sam nie wiem o co tu chodzi 

O co ten spór?

Ja w moim studio powiedziałem jasno - robimy tyle ile możemy. Kto ile ma czasu to niech sobie klika a jeśli zdarzy się że ktoś zrobi bardzo mało? Nie skreślę go przez to  Nie każdy ma czas na to aby siedzieć i klikać aby zdobywać pkt w świątyni, ludzie mają też swoje życie a gra ma być dla nich odskocznią, miejscem spotkań, miejscem w którym świetnie się bawią. Na miejsce w świątyni pracuje wiele osób, jedni bardziej drudzy mniej ale z nagród cieszymy się tak samo czy to było miejsce w top10 czy też poniżej dwudziestki bo i tak się zdarzało. W jednym tyg gracz X ma problemy, mało się udziela ale w kolejnym tygodniu ten gracz zasuwa już jak może i nikt go do tego nie zmusza

 

Mniej zadzierania nosa a więcej uśmiechu - wtedy każdy będzie zadowolony

Ale zdarza się, że ktoś jest i też nie punktuje

[GRZMOCILLA]

Owszem, jest tak. Wtedy należy porozmawiać z taką osobą, zapytać co się dzieje. Nigdy pochopnie nie wyciągam wniosków. 

Gdyby została wprowadzona poprawka w postaci podziału nagród przez szefostwo dla członków studia to na pewno nie dzielił bym na lepszych i gorszych nawet jak ktoś by miał słabszy tydzień.

[jenny16]

Owszem, jest tak. Wtedy należy porozmawiać z taką osobą, zapytać co się dzieje. Nigdy pochopnie nie wyciągam wniosków. 

Gdyby została wprowadzona poprawka w postaci podziału nagród przez szefostwo dla członków studia to na pewno nie dzielił bym na lepszych i gorszych nawet jak ktoś by miał słabszy tydzień.

A jak olewa i nic nie odpisuje

[GRZMOCILLA]

Jak olewa i nic nie odpisuje to po kilku ostrzeżeniach dostaje "pożegnalny klik"