111 odpowiedzi w tym temacie

[littlefinger]

Raz lubieżny lis niecnota

Dorwał małą mysz u płota.

Ale poczuł się bezsilny

Bo był niekompatybilny.

[littlefinger]

Złapał niedźwiedź świstaka idąc raz pod górkę

A pragnąc na nim świstać chciał mu dmuchać w dziurkę

Świstak chodu, lecz zanim schował się do chaty

Pisnął; mogłeś przynajmniej chamie przynieść kwiaty.

[littlefinger]

Dmuchał żabę chuligan raz, kawał świntucha,

Dmucha ją, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha,

Wtem bęc - z żaby królewna śliczna się wylania,

A ten skurczybyk wcale nie przerwał dmuchania...

[littlefinger]

Zapylała raz pszczółka jakiegoś badyla

Wtem czuje, że od tyłu też ją ktoś zapyla

Patrzy się, a to truteń niejaki Zenobi

Morał - rób dobrze innym, tobie też ktoś zrobi.

[littlefinger]

Współczuły raz sąsiadki pani koliberek,

Pani mąż to ma raczej mały kaliberek.

Owszem, odrzekła żona nie wstydząc się  zwierzeń,

Lecz za to na sekundę do dwustu uderzeń

[littlefinger]

Napadł na turystkę

Jeden niedźwiedź dziki.

Trafił na artystkę,

Musi brać zastrzyki.

[littlefinger]

Siedziala zającowa raz na kretowisku,

A zając to zobaczył i bęc ją po pysku.

Za co bijesz ?- jęknęła nieszczęsna kobieta

Bo znam ja - odrzekł zając - tego świnie kreta.

[littlefinger]

Spotkał królik oślice kiedyś w leśnej głuszy

Myślał, że to królica, bo ma długie uszy.

Przy czym dziwnie dorodna, wielka jak chałupa

Więc aż jęknął z zachwytu - Rany, ale dupa !

[littlefinger]

Kiedy słońce mocno grzeje,

Tak że się po dupie leje,

Kiedy masz już dość pocenia,

Znajdź zimną sukę do przytulenia.

[littlefinger]

Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna,

Patrzy- a za nim drepcze mała myszka polna,

Wtedy szczur oburzony wydarł na nią pyska,

- to straszne jak ta wiocha do miasta się wciska.

[littlefinger]

Ćwierkają wróbelki od samego rana

- Ćwir, ćwir, dokąd idziesz Marysiu kochana ?

A Marysia na to, zadzierając kiece,

- Nowy serwer dali, więc na niego lece.

[littlefinger]

W gabinecie lekarz mówi do pacjenta;

- obawiam się że będzie pan musiał przestać się masturbować

- dlaczego ? - pyta zaniepokojony pacjent

- bo próbuje pana zbadać

[littlefinger]

Pokochałem dziewczę śliczne ale głupie,

- ja wszystkich facetów mam serdecznie w dupie.

Miłość tak moją odmieniła dusze,

Chcąc być kochanym lubieżnym być musze.

[littlefinger]

- Wy faceci myślicie tylko o seksie i chlaniu

- Nieprawda, czasami myślimy o kulturze i sztuce

- O jakiej kulturze ? O jakiej sztuce?

- O kulturze picia i sztuce kochania

[littlefinger]

Była raz panienka miła

Która troszkę się nudziła.

Cały dzień przed lustrem stała,

Różne ciuszki przymierzała.

Wyginała kruche ciało

W którym seksu było mało.

Pragnęła jak w TV panie

Budzić w chłopach pożądanie.

W osiemnaste urodziny

Gdy pozbyła się rodziny,

Cicho w poduszkę płakała

I życzenie wyszeptała.

 

Nagle jak coś przyjebało,

W piersi serce aż zadrżało.

Patrzy w lustro; O cholera !!!

Cyc bluzeczkę jej rozdziera,

Usta rybie, wzrok zamglony,

I paznokcie jakby szpony.

Dupa wielka niczym bania,

Akurat do twerkowania,

A jej ciasna, mała szparka

Stała się jak betoniarka.

Czasem tak się sprawy mają,

Że życzenia się spełniają.

Uważajcie więc dziewczyny,

Zwłaszcza w swoje urodziny.

[littlefinger]

Zasadził dziadek zioło w ogrodzie,

Chodził to zioło oglądać co dzień.

Bo dziadek dobrze o tym pamięta

Z takiego zioła robi się skręta.

Więc skręcił skręta dziadek niebożę,

Ciągnie i ciągnie i przestać nie może.

 

Zawołał dziadek na pomoc babcie

"Ja ciągnę skręta, ty za mnie złap się"

I biedny dziadek z babcią niebogą

Ciągną i ciągną i przestać nie mogą.

Babci za dziadka,

Dziadek za zioło,

Zawołaj kogoś będzie wesoło,

Bo dziadek skręta już puszcza w koło.

 

Przyleciał wnuczek, babci się złapał,

Poci się, stęka, aż się zasapał.

Wnuczek za babcie,

Babcia za dziadka,

Dziadek za zioło,

Zawołaj kogoś będzie wesoło.

Pocą się, sapią, stękają srogo,

Ciągną i ciągną i przestać nie mogą.

 

Sąsiadka Kicia stała w ukryciu.

Zawołał wnuczek; "pomóż nam Kiciu"

Kicia za wnuczka,

Wnuczek za babcie,

Babcia za dziadka,

Dziadek za zioło,

Zawołaj kogoś będzie wesoło.

Bo dziadek zioło już puszcza w koło.

 

Tak się naćpali,

Tak się naćmili,

Że nagle skręta Trach!!! wypalili.

Aż wstyd powiedzieć

Co było dalej.

Wszyscy na siebie 

Poupadali;

Kicia na wnuczka,

Wnuczek na babcie,

Babcia na dziadka,

Dziadek na zioło,

Które tak pięknie rosło mu wkoło.

[littlefinger]

Prosto jak pod sznurek.

Wyrósł zielony ogórek,

A fasolka też zielona,

Rośnie tak jak popieprzona.

[littlefinger]

Ledwie pierwszy na cmentarzu

Z drugim stoi przy ołtarzu.

Gdy drugiemu spadnie wieko,

Trzeci już jest niedaleko.

A niech dzisiaj trzeci ziewnie,

Jutro czwarty będzie pewnie.

Ale nocą wiersz powtarza,

"Nic dwa razy się nie zdarza".

[littlefinger]

Kiedy kilka lat temu grać tu zaczynałem,

Dziewczyny jak wiśnie, garściami rwać chciałem.

Bywa że plan bogaty a skutek ubogi,

Od zamiaru do celu jest ładny szmat drogi.

Kilka razy zwodziłem i byłem zwiedziony,

W efekcie tak jak byłem, tak jestem bez żony.

Lecz bez względu jak życie nasze sądzą inni,

Nam starczy że w swym sercu jesteśmy niewinni.

[littlefinger]

- Czemu św Mikołaj nie ma dzieci

- Bo spuszcza się przez komin